niedziela, 11 sierpnia 2013

Jeść tyle,ile chcemy i chudnąć?

Co  to  znaczy: jeść  tyle ,ile  chcemy?

Od  dawna  wierzymy, że zasadniczym  wymogiem  utraty  wagi  jest  ograniczenie  jedzenia, a  utrzymanie  wagi - jedzenie   z   umiarem.Zakładamy  więc ,że tak  samo dzieje  się, gdy zmniejszamy  ilość zjadanych  węglowodanów.
Jednak  jedząc mniej  wszystkiego ,świadomie ograniczamy  białko  i  tłuszcz ,nie  tylko węglowodany.Białko i  tłuszcz  nie  sprawiają  ,że  tyjemy , więc nie ma powodu  ich  ograniczać.To  prawda,że  ludzie ,którzy  redukują węglowodany ,zwykle  jedzą  mniej   niż  w innych  okolicznościach.Często , gdy zrezygnuje  się z tuczących  węglowodanów ,można się przekonać ,że nie  jest   się już tak głodnym  jak  dawniej,że  przekąski  między   posiłkami  nie  są  konieczne. Natrętne  myśli  o jedzeniu  znikają. Ale  to dlatego,że  teraz, aby otrzymać paliwo,spalamy zapasy  tłuszczu,czego  nie  robiliśmy  wcześniej.Nasze  komórki  tłuszczowe pracują  właściwie jako tymczasowe(nie  długofalowe) zabezpieczenie dla  kalorii,które zdobyły.

Mamy  wewnętrzny  zapas  paliwa,który  wystarcza  nam  na  całą  dobę,tak  jak  powinno być,a  nasz  apetyt  się  do tego dostosowuje.Jeśli  nie  brak  paliwa,nie  czujemy   potrzeby,żeby  je  co  parę  godzin  uzupełniać.(Tracąc  kilogram  tygodniowo,traci  się siedem  tysięcy kalorii własnego  tłuszczu   spalanego  na paliwo- tysiąc  kalorii  codziennie, których  nie  musi  się   jeść).
Innym  skutkiem  ograniczenia  węglowodanów  powinien być  wzrost  wydatkowania  energii.Już  nie  przekierowujemy  paliwa  do tkanki  tłuszczowej,gdzie  nie  możemy   go  wykorzystać, więc mamy  tej  energii  więcej.Unikając  tuczących  węglowodanów ,pozbywamy  się  siły,która  kieruje   kalorie do  naszych  komórek  tłuszczowych.
Nasz  organizm  powinien więc  znaleźć  własną  równowagę  między  energię  skonsumowaną  (apetyt i  głód) a  wydatkowaną (aktywność   fizyczna  i  tempo  przemiany  materii).
ten  proces  może  trochę  potrwać, ale  powinno  się  to  dziać  bez  udziału  świadomości.

                                               


Wysiłki ,by świadomie  pohamować  apetyt, mogą  prowadzić do  reakcji  kompensacyjnych.Możemy  mieć  mniej  energii,więc nasz  wydatek  energii  się  zwiększa,  albo trzymamy  się  tłuszczu, który  w  innym  przypadku  byśmy  spalili. Możemy  utracić  tkankę  chudą (mięśnie),którą  kiedy  indziej  utrzymalibyśmy.A  świadome  samoograniczanie  może wywołać  w  konsekwencji  obżarstwo.Lekarze ,którzy  w  klinikach  zalecają  ograniczenie  węglowodanów, mówią ,że ich  pacjenci  osiągają  najlepsze  rezultaty, gdy  przypomina  im  się,albo  nawet  zmusza, żeby  jedli, gdy  są  głodni, albo  nawet  żeby  jedli  przekąski  co  kilka  godzin,  bez  względu  na  to ,czy odczuwają  głód.

Ten  sam  argument  dotyczy  wysiłku  fizycznego. Jest  mnóstwo  powodów, żeby  człowiek  był  aktywny  fizycznie, ale utrata  wagi,  raczej  nie  jest  jednym  z  nich.Wysiłek  fizyczny  wywołuje  głód i  może zmniejszyć wydatkowanie  energii  w czasie,gdy  nie  ćwiczymy.Chcemy uniknąć obu  tych  reakcji.Stymulowanie  utraty wagi poprzez zwiększenie wydatku  energii może być nie tylko  daremne, ale wręcz przynieść  efekt  odwrotny do  zamierzonego.Zazwyczaj  nie  chce nam  się  ruszać, gdy  mamy  nadwagę, ponieważ paliwo ,które moglibyśmy   spalić w celu uzyskania  energii, wędruje do tkanki  tłuszczowej.Dosłownie  brak  nam energii  do  ćwiczeń ,a więc i  bodźca.Gdy ten problem zostanie rozwiązany - poprzez unikanie  węglowodanów ,które  spowodowały, że  utyliśmy  i  ten  stan  utrzymują - powinniśmy zyskać energię, żeby  się  więc  ruszać.

                                               

                                          





Naszym  celem  jest  pozbycie  się  przyczyny  otyłości  -tuczących węglowodanów - i  pozwolenie  ,aby  nasz  organizm znalazł własną  naturalną  równowagę między wydatkiem  a  konsumpcją  energii.Powinniśmy  więc  jeść, gdy  jesteśmy  głodni  i  tyle, żebyśmy  poczuli  się  syci.Jeśli  nie  zjadamy  pokarmów  obfitujących  w  węglowodany, nie  staniemy  się  grubi, względnie  grubsi.Gdy już  zaczniemy  spalać  własny  tłuszcz  na  paliwo, powinniśmy  mieć  energię  do  aktywności  fizycznej.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz